dziennik zmagań codziennych ewa i art
Ściany elegancko pną się w górę, wczoraj właśnie się zorientowałam, żę tych ścian jest bardzo mało, właściwie to więcj jest chyba okien niż tych ścian:) Szukam nadal szalunków, które nie zrujnują nas doszczętnie. W ostatnim czasie przybyła nam śliczna biała skrzynka elektryczna, która zapowiada niedługie chyba nadejście prądu, bo na razie pożyczamy. Zdecydowaliśmy się wreszcie na dachówkę, będzie Euronit profil S ciemny brąz. Okna prawdopodobnie firmy Hohensee drewniane, kolor na razie nie wiem. Podobają mi się, mają zaokrąglone profile, drzwi tarasowe z niskim progiem, wyglądają bardzo solidnie. Z ostatnich wpadek - zamówiłam gotowe nadproża do wszystkich otworów w ścianach, tymczasem jak już przyjechały to okazało się, że w projekcie co prawda jest wzmianka o gotowych L19, ale na prawdę są one wylewane wraz z wieńcem, więc jaki sens je wstawiać? żaden, w dodatku, gdybym uparła się je wmurować to podwyższę sobie parter do 3 metrów, a to dla mnie stanowczo za dużo, moje 2,83 zupełnie mi wystarczy. Tak więc na zbyciu mam sporo nadproży, chyba ,że jakimś cudem mi się je zwrócić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia