"Słoneczko" wschodzi u Karoliny i Jarka
warunki przyłączy do wody zalatwione, do prądu zalatwione, gazu tam nie ma więc to tyle, tylko ten cholerny projekt wciąż nie gotowy, facet doprowadza mnie juz do czarnej rozpaczy, nie wiem juz jak mam z nim rozmawiać, miał być gotowy na dzisiaj, dzwonię i pytam o której moge przyjechać na to on mi, że jutro wieczorem. No to ja do niego zrezygnowanym głosem "panie Wojtku znowu mnie pan zwodzi?" to stwierdził że podrzuci mi jutro do pracy, chcociaż bardzo w to wątpię. Chciałabym pojeździć po hurtowniach dowiedzieć się o materiały ale bez projektu to jestem " w czarnej du...", bo nie wiem ile czego potrzebuję a wiadomo że im cieplej tym jest większy zbyt i ceny rosną. Boże daj mi wiele cierpliwości...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia