Dziennik Martadeli - D09b z przeróbkami
Dłuuuuuugi był ten łykend
Ponieważ siedzę zakatarzona w wyrku to nadrobię zaraz zaległości i powrzucam kilka zdjęć.
Wykopki.... niestety dziłka była na tyle rozmoknięta (przez tydzień padało) że fadroma nie dawała rady, i musieliśmy dłubać koparką.... trochę to trwało ale warto było:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia