Dziennik budowy Magdy i Maćka (N.Prażmów)
Zapomniałam napisać, że cały zeszły tydzień byli u nas chłopcy RT i znowu zmienili nam dom
Tym razem przybyła podbitka, legary i ścianki kolankowe.
Deski na podbitkę są tak śliczne, że nie można od nich oczu oderwać. Na tym etapie trzeba już wiedzieć, gdzie zostanie poprowadzone oświetlenie w podbitce, po to by chłopaki mogli wyprowadzić peszle dla elektryka.
http://foto1.m.onet.pl/_m/be3b705246e65cbf0f62fb9a61245f71,10,19,0.jpg
Ścianki kolankowe i osłonięte folią ściany szczytowe od razu zmniejszyły nam poddasze:-( To oczywiście efekt pożądany:):), nie chcemy mieć dziurawego domu
http://foto2.m.onet.pl/_m/5461116fa10320f0a24b7a68d9f53692,10,19,0.jpg
Przez moment zastanawialiśmy się tylko czy za nisko nie daliśmy okien dachowych, ale ostatecznie nie jest źle. Przez okna swobodnie można wyglądać, a parapet nie wyjdzie w poziomie.
No i w końcu mamy sufit nad parterem. Pod legarami mamy płyty KG z czego niestety mój mąż nie specjalnie się cieszy. Rozkochany w drewnie wolałby deski pomalowane potem na biało. A mi się podoba tak jak jest i nic bym nie zmieniała, wyznaję zasadę, że co za dużo to nie zdrowo.
Pod legarami a belkami stropowymi położony został filc, którego zadaniem jest wyciszenie wszelkich dźwięków uwalniających się w wyniku ocierania drewna o drewno.
Choć z drugiej strony to skrzypienie nie specjalnie by mi przeszkadzało, czuje się wtedy, jak dom żyje
I jeszcze dziury w balu na kontakty:
http://foto2.m.onet.pl/_m/381aa8718cd9fbc282224ce819b86102,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia