Dziennik Abromby
Uff, dwójka dzieci plus ok. 1000 m ugoru do zagospodarowania to trochę za duzo nawet jak na taką fanatyczkę dłubania w ziemi jak ja. Na szczęście mój połóg (łee, ależ to brzmi) przypomina opowiesci o kobietach wiejskich co to "zległy , umyły się i szły w pole", bo trzy tygodnie po porodzie macham łopatą (ale łopata Fiskars więc lekko idzie ). Troche ugoru jednak zostawię, bo systematycznie widuję parkę kuropatw, więc nie mogę wykluczyć, że będzie próba gniazdowania.
W domu jak na razie plama pod świezo zrobioną łazienką na górze - a dokłądnie pod wanną, w dodatku nadal nie używaną (nienawidzę tej łazienki!!!! ). Było skuwanie płytek, bo podejrzewliśmy baterię, ale wszystko wskazuje na to, że to rozmarzł śnieg, który dostał się pod dachówki i po folii spłynął na dół dachy, a tam po murze raczył wsiaknąć w załom ściany i sufitu... Podejrzenia swe opieram na tym, że plama wyschła. No w każdym razie łazienka znów rozkuta i zupełnie nie mam do niej serca...
Na Forum prawie czasu nie mam.... chciaż opracowuję technikę siedzenia przy kompie z Grzeskiem przy piersi...
W każdym razie wszystkim Forumowiczom życzę spędzenia świąt spokojnie, oderwania się od budowania, wykańczania, targowania i pobycia z rodziną, sobą i myslami o tym, co tak naprawdę najwazniejsze. No i bliżej Boga a dalej od telewizora.... wszystkiego dobrego!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia