zaczynam pisanie
no tak - przecież musi być wstęp do dziennika :)
WSTęP DO DZIENNIKA KAJI I ARTURA
Chęć posiadania własnego domu z ogrodem to marzenie moje od bardzo wielu lat. Przyczyna jest prosta - moi rodzice mają dom z małym 700m.kw ogródkiem, oprócz tego dom na wsi z duużym ogrodem, w którym uwielbiam pracować. Spędzamy na wsi dużo czasu - teraz na majówkę też tam jedziemy. Depresje wiosenno-jesienne zaczynają się u mnie właśnie teraz - drzewa zielone, ptaszki śpiewają, robalki chodzą i fruwają a ja zamknięta w mieszkaniu. OCHYDA!
Wtedy uciekamy z mężem na wikendy - na wieś albo do znajomych z ogrodem. Tam sama sobie znajduję zajęcia - koszenie trawy, przycinanie kwiatów - wszystko, tylko żeby być na dworze.
Z zeszłym roku chcieliśmy kupić dom z drugiej ręki z jakimś ładnym ogrodem - ale się nie udało. Za to zmieniliśmy koncepcję - działka będzie lepsza - bo większa i budujemy dla siebie.
Szukałam w necie ofert pod Poznaniem i znalazłam!
15 km od Poznania, piękna działka (widać na foto), 1800 m.kw, za działką stary sad, duży teren podzielony na 2 działki (oby jak najdłużej wolne) i kawałek dalej - piękne jeziorka połączone ze sobą i ogromny teren rekreacyjny. Do lasu też kawałeczek - w zasadzie nie las tylko Puszcza Zielonka.
Jedyny problem, to droga powiatowa asfaltowa przebiegająca przez wieś - przed naszą działką też - pomimo nakazu jazdy 40 km/h ludzie zasuwają jak wariaci. Ale My sobie z tym poradzimy - jak mówimy z moim kochanym mężem - wiatrówkę się kupi i będzie się strzelać w opony :)
Tyle wstępu.
Kolejne wyzwania przede mną - wszyscy wiedzą jakie hihihi :) :) :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia