zaczynam pisanie
oglądaliśmy przestonne (dwa) pod Szczecinem .... - i bardzo dobrze, że oglądaliśmy
Zmiany dodatkowe:
1. kominek przerzucamy na ścianę korytarzową - wyjdzie na ścianie kuchnia/ łazienka. Słuchajcie - no koszmar taki kominek wyrastający w salonie - zabiera dużo miejsca i nie można dopasować mebli...
2. okna dwustronnie brązowe - nie pasują białe do dachu w kolorze caglanym
3. drzwi tarasowe robimy przesuwane szer. 2000cm
4. jak w oryginalnym projekcie zostawiamy drzwi do pokoju obok salonu z korytarza + drzwi przesuwane z salonu
5. parapety brązowe z takich niby-płytek/ kafli
6. w pom. gospodarczym zabudować ścianę na przeciw drzwi - to widzieliśmy u ludzi - w zasadzie cały bałagan porządkowo-pralniczo-czyszcząco-różny schowali w tych szafach...
To tyle ....
Wczoraj sobie uświadomiliśmy, że być może we wrześniu/ październiku będziemy mogli w końcu zacząć zwozić meble i inne rzeczy. Są przechowywane u moich rodziców w Szczecinie oraz pod Poznaniem i w piwnicy mieszkania naszego obecnego. Będę mogła zacząć wstawiać nasz weselny komplet śniadaniowo-obiadowy do bufetu, nasze piękne kieliszki "karczmiaki" do serwantki, zapomniane ciuchy do szaf (szafy i garderoby trzeba będzie niestety zrobić), moje rośliny przywieźć ze Szczecina, tony książek ustawiać w bibliotece, która jest dla nas wyjątkowo cenna - nie dość że stara, ogromna i dębowa to jeszcze jej właścicielem za życia był przyjaciel mojego ojca...
I ZACZĄĆ MIESZKAć W NASZYM WYMARZONYM DOMU
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia