Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    3
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    47

Dziennik Gosi i Wojtka - czy nie za późno?


WojtekGosia

721 wyświetleń

Jak się przekonałem owego 13-tego październikowego dnia 2005 rok, że spraw z budową nie powinno się załatwiać. Dlaczego?

Spotkanie z Panią Darią S. Panią projektant-architekt zaowocowało pozbyciem się z mojej strony pierwszych (nie licząc opłat notarialnych) pieniędzy w wysokości 150 zł sporządzony projekt łazienki na piętrze. Po pierwsze było to nasze drugie spotkanie a po drugie nic wcześniej nie ustalaliśmy na temat płatności za szkic, w zasadzie, rozplanowania urządzeń sanitarnych i ustawienia ścianek działowych.

Jako, że rodzice wychowali mnie z miękkim sercem to zapłaciłem za rzekome 4h pracy Pani projektant-architekt i pożegnałem się z nią bezpowrotnie.

Potraktowałem to jako pierwsze frycowe, które każdy z nas kiedyś zapłacił lub kiedyś zapłaci.

 

By było jeszcze ciekawiej w/w Pani "krzyknęła" sobie za zaprojektowanie całego domu ok 15-20 tys zł. To była jej odpowiedź na moje pytanie: To w takim razie jeśli szkic i rozrysowanie wc i umywalek w łazience kosztuje u Pani 200 zł (bo 50 utargowałem) to ile będzie kosztował projekt całego domu?

 

Ale jak już niedługo zobaczycie i się dowiecie cała sprawa szybko ucichła bo znaleźliśmy w tydzień po niemiłym zdarzeniu obecną Panią projektant (bez architekt), której praca podoba się nam od samego początku a i współpraca przebiega całkiem ciekawie.....

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...