zaczynam pisanie
pomimo tego, że pogłoga z kafli w domu była wysprzątana przez "fachowców", dziś zamiatałam, myłam i myłam...
Kupiłam nawet specjalnego mopa - ciekawe, kiedy kafle po wyschnięciu będą błyszczeć a nie całe w smugach i plamach od szarego kurzu budowlanego.
Jutro też pojadę myć... może umyję też okna - szybko się męczę z młodym w brzuchu
A - i w małej łazience doszło lustro nad szafką...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia