Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    361
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    473

zaczynam pisanie


kajetana

492 wyświetleń

Gdybym nie była w ciąży po raz kolejny obiecałabym sobie, że po zakończeniu budowy upiję się ochydnie... A tak mogę tylko tracić nerwy na tych ( przekleństwa do wyboru) fachowców rodem z PRL.

 


Od czwartku 5 chłopa robi nam podjazd. Jedyne co mają to przedłużacz, skoczek do ubijania i taczkę. Wciąż czegoś im brakuje, więc muszę jeździć na budowę żeby im dawać szmal. Betoniarkę pożyczają od naszego sąsiada. Sami nie są w stanie niczego załatwić. I pracują do 15.00

 


Jak ich dziś opiedol..... że 5 dni robienia podjazdu to za długo i że mam dość to się obrazili prawie. Dziś im cementu zabrakło - usłyszałam, że sobie mam sama ten cement załatwić i przywieźć.

 


Normalnie nic tylko zwolnić bez płacenia....

 


Muszę też powiedzieć fachowcom od malowania, że mają wyczyścić ramy okien wewnątrz domu. Bo oczywiście nie zabezpieczyli przed chlapaniem - bo po co? Teraz na każdym oknie są drobne kropeczki nie do usunięcia.

 


Ja w każdym razie czyścić ich nie będę.

 


Jutro podstawiają nam kontener na śmieci - do piątku chcemy wysprzątać. Na całe szczęście nie ma tego dużo.

 


W poniedziałek montują drzwi wewnętrzne i panele w sypialniach.

 


Zdecydowanie mam dość!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...