zaczynam pisanie
w ostatni łikend pracowaliśmy dużo - okna umyliśmy w salonie, kuchni i bibliotece. Zostało jeszcze 6 do umycia.
Zaczynam się rozglądać za wyposażeniem dużej łazienki. Od dawna wiem, co ma tam być więc tylko gdzie kupić...
Dziś przyjedzie do sklepu szyba do prysznica, ale dopiero jutro tam pojadę.
Koszmarnie się wczoraj zatrułam - noc zmienna: łóżko + kibelek. Ostatni raz gadałam z wc rano o 8 godzinie, więc jestem wymęczona.
I bałam się o Kubusia - torsje chyba nie są przyjemne, gdy się mieszka w brzuchu.
Jutro latam po mieście.
Zajęłam się przygotowywaniem szkolenia o niepełnosprawnych. Byłam na spotkaniu z firmie zatrudniającej niepełnosprawnych. Jeszcze bym chciała sie umówić w kliku zakładach. Ale do tego muszę mieć dzień odpowiedni, żeby mi się chciało
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia