zaczynam pisanie
meble ze Szczecina przyjechały trzy dn temu.
Moja wstępna koncepcja, aby zrobić kącik wypoczynkowy przed kominkiem upadła, bo meble okazały się za duże, tak więc cały wypoczynek stoi w kącie przy gabinecie.
Salon z gabinetem są praktyczne gotowe - meble mają swoje miejsce, zawiesiliśmy już obrazy, stoją rośliny...
Gotowa jest też kuchnia. Zrezygnowałam z kuchennego stołu, bo przy ścianie stoi stara, przeszklona szafka na szkło.
Teraz powoli trzeba meblować pokój młodego Kuby. Odpadło kupowanie komody a la przewijak - zrobimy ją z sosnowego biurka.
W stare sosnowe komody chowamy na razie ciuchy.
I bardzo się cieszę, że nasz kot biega po dworze... (mam nadzieję, że opanuje nowe zasady funkcjonowania)...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia