Jak zbudować dom za 100 tyś zł - mój(14) dziennik budowy.
Dziękuję za pierwsze komentarze. Bardzo miłe. O dziwo żadnych złośliwości. Co ciekawe aż 33% (czyli 1 osoba ) biorących udział w ankiecie wierzy w powodzenie projektu
Dziwne bo specjalnie (celem prowokacji) nie pisałem, że mam jakiekolwiek doświadczenia w tej dziedzinie.
Nie to żeby zaraz bardzo duże ale w każdym razie "proch wąchałem".
Najpierw, jakieś 15 lat temu, budowaliśmy dom razem z ojcem.
Stan surowy zamknięty stawiała firma ale wykańczaliśmy sami.
Sporo prac wykonaliśmy własnoręcznie np. kładzenie glazury, malowanie, schody, obsadzanie drzwi, montaż armatury itp.
Po dziesięciu latach (uroki mieszkania z rodzicami ) kupiłem mieszkanie w stanie surowym. Były tylko ściany zewnętrzne, okna i dach. Tak, że miałem powtórkę z rozrywki
A już całkiem niedawno wybudowałem dom w stanie surowym otwartym.
Niestety okazało się, że:
a) był za daleko od miasta (choć tylko 12 km - ale jakoś nie mogłem się przyzwyczaić),
b) był za duży (160m2) jak na moje potrzeby - jak większość zorientowałem się jak już było trochę za późno na korekty ,
c) potrzebowałem pilnie pieniędzy na inne przyjemności .
Reasumując jest to moje czwarte podejście do tematu dlatego wbrew pozorom trochę wiem o czym piszę.
Nie mogę oczywiście twierdzić z całą pewnością, że mi się uda zmieścić w zakładanej kwocie. Biorąc pod uwagę to co się dzieje w tym roku: masową emigrację fachowców i duży wzrost cen materiałów zagrożenia są oczywiste. Ale myślę, że spróbować warto.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia