Jak zbudować dom za 100 tyś zł - mój(14) dziennik budowy.
Dzisiaj był dzień koparki. Trochę wyrównała teren, wykorytowała pod drogę i rozciągnęła gruz. To rozciągnięcie gruzu to nie bardzo wyszło bo ten gruz to kawały betonu wielkości trelinki. Chyba będzie trzeba to jakoś ręcznie poukładać. Półtorej godzinki pracy i 100 zł zniknęło z portfela (dobrze, że tradycyjnie na dwóch).
Po długim weekendzie przychodzi geodeta wyznaczyć budynek. Zażyczył sobie 300 zł. Ci to mają dobrze
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia