Jak zbudować dom za 100 tyś zł - mój(14) dziennik budowy.
Na budowie przerwa zimowa.
Było około 10 cm śniegu. Wczoraj stopniał i mogłem wreszcie częściowo przykryć strop.
W wolnych chwilach rozgryzałem temat podłogówki.
Wychodzi na to, że jednak będę musiał zastosować układ mieszający.
Da mi to większą elastyczność np możliwość podłączenia bufora ciepła, czy kominka wodnego.
O buforze myślę dlatego, że zastanawiam się czy zamiast ogrzewania na propan-butan nie zastosować ogrzewania elektrycznego - w taryfie nocnej.
Cenowo wychodzi podobnie ale biorąc pod uwagę astronomiczne ceny ropy na rynkach światowych, nasza energetyka oparta na węglu może być wkrótce bardziej konkurencyja.
Wracając do podłogówki to zarysowała mi się następująca koncepcja:
Na parterze trzy obwody grzewcze - salon (około 30m2), kuchnia (około 5m2), wiatrołap (ok 2m2) i pomieszczenie gospodarcze (około 3 m2) razem - ten obwód włączany tylko przy dużych mrozach. Z obliczeń w OZC wyszło mi, że przy mrozach -20 stopni temperatura w wiatrołapie bez ogrzewania spadnie do +5 stopni.
Na poddaszu cztery obwody - trzy sypialnie (po około 14 m2) i łazienka (około 9 m2).
W takim układzie nie ma chyba sensu dawanie 2 rozdzielaczy.
Rozstaw rurek w większości pomieszczeń (zapotrzebowanie na ciepło 50 W/m2) wyszedł 30 cm przy parametrach zasilanie/powrót 45/35 stopni. Na wszelki wypadek dam chyba trochę gęściej - co 25 cm. Razem około 300 m rurek to jest jakieś tysiąc złotych. Za te pieniądze z pewnością nie kupiłbym nawet połowy potrzebnych grzejników.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia