Projekt ORZESZEK Tiny & Wakmena
2004.06.28
Wielki dzień. Dzisiaj zalewamy ławy, tzn. przyjerzdżają dwie "gruchy i pompa".
Na naszą działkę po podjeździe z rodzimego gruntu pompa wjechała bez problemu ale grucha przez 20 minut nie mogła się wdrapać. Dopiero gdy kierowcy się zmienili po "ujerzdżeniu" wjechała i się zaczęło widowisko. Już nie raz widziałem takie coś z bliska ale nigdy nie brałem w tym czynnego udziału. Adrenalina skoczyła do góry i trzeba było się sprężać. Deską po szalunkach wyrównywałem to co wcześniej z wielkim hukiem wrzuciłem. Z tego wszystkiego, w wielkim pośpechu i powagą sprawy, zapomniałem ubrać rękawice a na efekty nie trzeba było długo czekać. Ręce nie dosyć, że wysuszone to jeszcze pocięte. Gdy wieczorem jadłem obiad to nie mogłem utrzymać widelca w dłoni.
Z moich obliczeń na ławy potrzebowałem 13,2 m3 betonu B20 więc zamówiłem 14 m3 i ... Moje obliczenia się sprawdziły.
Teraz pozostało mi pielegnowanie tego co dzisiaj zalali ale z pomocąprzyszła mi pogoda. Od 14-tej prawie całe popołudnie padał deszczyk. Pierwszy raz w życiu cieszyłem się z tak kiepskiej pogody.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia