Projekt ORZESZEK Tiny & Wakmena
2004.07.27
Na działeczkę przyjechała Ciotka Krystyna, Wujas Piotr i ich córeczka Patrycja (nasi sąsiedzi zza miedzy od strony południowej) i mój Teściu. Gdy znowu zobaczyli swoje włości to kolejny raz się napalili aby coś tam niewielkiego postawić. Obiecali sobie, że będą troszeczkę oszczędzać i kiedyś na tej ich "góreczce" coś tam wyrośnie. Ja to już nie mogę się doczekać, kiedy będą naszymi sąsiadami "tak naprawdę". Fajnie byłoby gdyby domki na sąsiednich działeczkach zaczęłyby już albo w najbliższej przyszłości wyrastać. Działki są dość duże więc nikt nie będzie zaglądał bezpośrednio w okna a jednak z sąsiadami to tak troszeczkę raźniej i bezpieczniej.
2004.07.28
Dzisiaj i wczoraj Teściu i Piotr poustawiali na wszystkich ścianach fundamentowych bloczki tak abym ja już nie musiał nosić. Kawał dobrej i ciężkiej roboty odwalili a i mi praca idzie coraz lepiej. Troszeczkę przeszkadza mi rozbieżność w wymiarach bloczków bo z jednej strony ściana jest prawie idealnie równa a z drugiej strony różnice pomiędzy bloczkami wynoszą nawet 5 mm. Wiem, wiem, przesadzam z tą dokładnością, każdy mi to powtarza bo i tak w końcu to będzie zasypane i nikt tego nie będzie oglądał więc trzeba będzie zrobić zdjęcia dla potomnych oraz dla Forum Muratora. Bardzo cieszę się, że wybrałem silikaty z wielu powodów. Dla mnie bardzo ważna jest dokładność wymiarów bloczków silikatowych, możliwość zastosowania kleju zamiast zaprawy oraz system pióra i wpustu (P-W) co bardzo przyspiesza prace a dla mnie jest to dość znaczące.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia