MoYa budowa (Konkursowego)
Witam.
Mieszkamy w Łodzi czwórkę (rodzinka 2+2), na razie w mieszkaniu m4 na 53 m2 - które niesamowicie szybko w tajemniczy sposób kurczą się i jest coraz mniej miejsca. :)
W wolnych chwilach (których mam mało) postanowiłem prowadzić coś na kształt dziennika.
Proszę o komentarze tutaj - nie będę zakładał osobnego wątku. Wszelkie uwagi mile widziane !
Więcej zdjęć u mnie w galerii - link w podpisie.
Dziennik naszych prób i błędów zmierzających do naszego domu prowadzę od przeszło roku. Ale tak naprawdę budujemy się od kilku dni.
Dlatego najpierw zamieszczę skrót dotychczasowych -pożal się Boże- "dokonań": :)
Bardziej niecierpliwych proszę o opuszczenie tego co poniżej i czytanie od kolejnego czerwonego napisu
26.03.2008
Podjęliśmy decyzję – budujemy się na działce Teściowej na Wiskitnie. Daleko od centrum ale na to zawsze czysty zysk – ceny działek rosną i działka w Łodzi to jakieś 100 –200 tyś. W życiu sobie tego nie kupimy. Warunek jest taki – Teściowa się zgodzi odgrodzić część „naszą” i jej. Siedzimy i wertujemy katalogi projektów. Prowadzi upatrzony ze 2 lata temu przeze mnie „konkursowy” z kolekcji „Muratora”.
oto i on:
widok od frontu:
http://lh5.ggpht.com/_1oIyyqKx9RY/SbkA-Nkn-hI/AAAAAAAAAEU/7aq44ZGMWO4/dom_279_18.jpg
widok od ogrodu:
http://projekty.muratordom.pl/pliki/dom_279_19.jpg
Rzut parteru:
Rzut poddasza:
27.03.2008
Teściowa się zgodziła. Ruszamy z kopyta.
28.03.2008
Chciałem pojechać do urzędu ale dojechałem do Reala i wysiadł mi akumulator. Cholery można dostać! Niezły początek. Faktycznie nie wolno zaczynać w piątek – Hitler zaczął w piątek wojnę i skończył wiadomo jak.
Ale zadzwoniłem do urzędu. Do decyzji o WZ trzeba dołączyć papiery dot. wszystkich przyłączy – czyli gazowni – bo z elektrowni wystarczy umowa Teściowej a woda będzie ze studni.
30.03.2008
Wizyta w MODGiK – 116,50 zł., ale za tydzień będziemy mieć mapy do celów lokalizacyjnych. Z gazownią gorzej. Okazało się że trzeba wypełnić wielgachny dokument dot. warunków przyłącza a co gorsze czekać 1 miesiąc. Nie pomógł najładniejszy uśmiech jakim obdarzyłem Panią w biurze obsługi. ;-(
7.04.2008
Mamy mapki z MODGiK. Wniosek w gazowni złożony – mamy miesiąc czekania (oczywiście na Teściową bo żeby złożyć taki wniosek trzeba być właścicielem działki – cholerna biurokracja). Byłem w urzędzie Miasta na Górnej. Sekretarka marudziła, że bez warunków dot. gazu nie przyjmą wniosku. Ale Pani, która będzie robić tę decyzję była b.miła i powiedziała, że gaz jej nie potrzebny i po poradzeniu co mam tam wpisać powiedziała, że postara się zrobić decyzję o warunkach zabudowy w 2 (a nie 3) miesiące. Dzień Zwycięstwa!
13.04.2008
Pojechaliśmy do Brzezin obejrzeć „konkursowego” wybudowanego przez „MirkaM2”. Powiększony z loggia i dodatkowym pomieszczeniem dobudowanym przy garazy. Fajna rzecz, ech jak by się już chciało tak mieć...
16.04.2008
Byłem w zakładzie energetycznym pobrać ( i ewentualnie złożyć) wniosek o warunki przyłącza elektrycznego. Najpierw na Narutowicza – powiedzieli że trza jechać na Tuwima. Pół godziny korków (remont Narutowicza) i mam wniosek. Tyle, że trzeba go złożyć w... Pabianicach. Wrrrr !
17.04.2008
Byliśmy u architekta. Uczucia mieszane. Wszystkie przeróbki, które chcemy wprowadzić są do przyjęcia bez większego problemu. Nie miał za wiele roboty – zrobiłem kawał dobrej roboty przygotowując się do rozmowy. Ale najgorsze było na końcu – zażyczył sobie 8 tys. za adaptację projektu (co przy cenie projektu 2 tys. daje w sumie 10 tys. za projekt, za projekt indywidualny chcą 13 tys.). W internecie na forum Muratora twierdzą, że to cena kosmiczna. Poszukamy kogoś tańszego.
15.05.2008
Mamy warunki przyłączy z gazowni. Czekaliśmy ponad miesiąc. Złożyłem wniosek w elektrowni. Czekamy.
21.05.2008
Geodeta uwinął się w miesiąc – 1000zł i mamy mapę do celów projektowych.
23.05.2008
Umówiliśmy się z architektem – sąsiadem. Czekaliśmy 2 godziny a było zimno. Ale są jakieś tam efekty – choć co do niektórych pomysłów mamy wątpliwości.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia