Dziennik Junony - dom w hibiskusie
jako, ze mamy dosc skomplikowany dach, to potrzebny byl dobry ciesla. zdecydowalismy sie na ekipe miejscowa, widzielismy domy ktore oni stawiali i dosc dobrze wykonuja dachy, panowie tez zadowoleni bo do pracy maja pol kilometra.
wiec po rozmowach w styczniu okazalo sie, ze maja juz zajete terminy w tym roku beda na jesieni tylko fundamenty, a na wiosne 2009 dalej.
w maju okazalo sie jednak, ze ktos zrezygnowal z budowy i moga zaczac calosc od 1 wrzesnia.
z jednej strony fajnie ale z drugiej strony troszke inaczej rozplanowalismy finanse na ten rok i trzeba zacisnac pasa.
takze od 1 wrzesnia rozpoczelismy budowe naszego wymarzonego domku.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia