Dziennik Junony - dom w hibiskusie
WTOREK
z rana pojechalam do owych sklepow bo te plytki zebate, dzis juz eskorcina, citrusia wolalam nie ruszac, i co...
plytki zakupilam, wsiadam ucieszona do auta, ze fachowcy beda mogli dach dalej robic, zapalam auto, wciskam sprzeglo i ... szlag trafil sprzeglo .
juz po prostu mam dosc, chyba jakis sadny tydzien, dobrze,ze tato w domu, podjechal po mnie, cos tam podlubal, i jakos dojechalam do domu, ale juz 3 godz w plecy.
zostawilam majstrom plytki na budowie i juz siedzialam na tylku w domu, bo mialam juz serdecznie dosyc...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia