Dziennik Junony - dom w hibiskusie
ale piź..... (wieje), jak w kieleckim :), ale szkockie przyzwyczajenie do pogody pomaga przeżyc.
troche te wichrzyska namieszaly, panowie byli dzisiaj poprawiac membrane, zeby jej bardziej nie potargalo, bo w paru miejscach wiatr zaczynal jej dawac rade.
a ja musze sie dzisiaj wybrac w koncu po te plytki na kominy, bo jak sie znowu okaze, ze trzeba czekac...
dachowke maja przywiezc w nastepnym tygodniu, kasztanowa angoba szlachetna z koramika, ale jak tak przegladam galerie roznych domow, to znowu zaczynam zalowac, ze nie antracyt albo grafit albo chociaz orzechowy.
ale z kasztanowa tez bedzie pieknie, co nie?
teraz znowu mam dylematy co do okien, jaka firma i jaki kolor.
a jak Wy inni hibiskusowcy, jakie chcecie kolorki na swoim domku?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia