Dziennik Junony - dom w hibiskusie
skad to sie k.... tyle nazbieralo to nie mam pojecia, ale juz teraz wiem, ze trzeba zakladac zawsze z 10 % wiecej niz sie planuje wydac (chociaz czasami nie wiem czy to jeszcze nie za malo te 10 %)
ekipa budujaca- miejscowi fachowcy, godni polecenia slowni, koszt robocizny
40800, te 800 zl bo doszlo malowanie wiezby i pare rzeczy dodatkowych, a wolalam, zeby oni juz wszystko robili.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia