Przeżywam kryzys

Moje niezdecydowanie i przede wszystkim brak czasu zaczynają dawać mi w kość. A z każdą chwilą czasu mam go coraz mniej. Czuje jak zawalam kolejne rzeczy bawiąc się w programie do projektowania, a nic dobrego nie powstaje.

Poza tym nie mogę znaleźć żadnego dobrego (i relatywnie niedrogiego) architekta któremu bym powierzyła wcielenie w życie tego co natworzyłam.

Dlatego coraz bardziej zastanawiam się nad http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=409&IdKolekcji=7&nr=15" rel="external nofollow">Modelowy '98 - typ S z muratora. Mojej Drugiej Połówce się podoba. Elewacje są nawet całkiem, całkiem - układ pomieszczeń też nie najgorszy. Oczywiście w takim wypadku trzeba by było podpiwniczyć (akurat ten pomysł mi się strasznie podoba bo na wykorzystanie piwnicy mam tysiące pomysłów) i odrobinkę przerobić.

Na pewno daszek nad drzwiami wejściowymi trzeba będzie zamienić na coś ciekawszego i z tyłu też jakieś ciekawe zadaszenie i taras. Poza tym zastanawiam się jak powiększyć łazienkę na górze - Fakt, że szkoda mi będzie tracić antresolę ale może tak będzie lepiej?

Tak czy inaczej mój tata jakby co mam nadzieje że jakoś pomyśli nad wykorzystaniem w ogrodzie chociaż części ziemi z podpiwniczenia tworząc piękne pagórki, wzniesienia oraz ogrody skalne - w końcu jest ogrodnikiem z pasji, pracy i wykształcenia to czemu własnej córce jakiegoś cuda nie mógłby stworzyć?

Ale jeśli ogólnie mi ta chandra nie minie to jest duże prawdopodobnie kupimy ten projekt i będzie spokój.

Na razie szukam jakiś informacji do zrobienia porządnej listy czynności które musimy wykonać, a w najbliższym czasie (mam nadzieje że w czwartek) jedziemy złożyć wniosek o wypis z miejscowego planu zagospodarowania terenu (dłuższej nazwy wymyślić nie umieli ) - Zrobilibyśmy to już prawie 2 tygodnie temu gdyby nie kobiety okupujące krzesełka w urzędzie. Kochane panie wprowadziły nas w błąd podając godziny w których pracują oraz tym że nie potrzeba żadnych dodatkowych załączników w celu otrzymania tego papierka.