Azaliówka (dylematy wyboru)
Jak wszystko juz jest super, to ZAWSZE cos sie pop...popsiuje....
Jak juz wreszcie swoj projekt mam, TEN projekt, MOJ, dobry i kochany - to gora z innej strony.
Nie chce mi sie nawet pisac , ale zachodzi obawa, ze bede go sobie mogla wywalic na smieci.
Jestem rozczarowana i rozzalona. Nie mam sily zaczynac projektowania raz jeszcze od poczatku - caly entuzjazm dot. budowania wyparowal.
Mam nadzieje, ze sie do tygodnia wyjasni - prosze, pomyslcie o nas pozytywnie i zeby wszystko sie udalo!
Ide sobie pobuczec.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia