Azaliówka (dylematy wyboru)
Wisimy sobie w zawieszeniu. Projekt boli jak rana, wiec staram sie nie dotykac.
Jakby co, projekt innego domu juz wybralam w chwili ciezkiego wscieku. Zobaczymy, czy moja architektka bedzie miec sily i checi na kolejne budowanie koncepcji i dalsze projektowanie (i za ile...). Jesli nie, bedzie gotowiec...poddaszowy... tfu, tfu, na psa urok, nie chce!!!
Jessstem ZLA!
A jeszcze Wam pokaze cos do domku mojego, pierwszy zakup - lampe :)
Taka inna troszke niz wiekszosci z Was... Przywiozlam ja sobie z Aleppo - podobno jest stara i przerobiona na elektryczna. Niewazne. Lubie ja bardzo.
Miala wisiec nad moim zadaszonym tarasem, teraz nie mam zielonego pojecia, gdzie ja przyczepic.
http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/oswietlenie/syryjka.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia