Projekt ORZESZEK Tiny & Wakmena
2005.10.17
Zmęczony urzeraniem sie z oknami, pracą zawodową i w naszym domku, z podniesionym ciśnieniem i przeogromnym stresem ciągle utrzymującym sie w mojej krwi i ciele wracałem do domu.
Ciemno, mokro, nieprzyjemnie...
i...
Spowodowałem kolizje drogową tak, że skasowałem doszczętnie naszego fiata Uno. Prawie nic z niego nie zostało. Auto nadaje się tylko na złom ale ... ja ŻYJĘ.
Tak. To jest chyba najważniejsze. Do końca nie pamiętam tego wypadku. Widzę światła z naprzeciwka i ... już po smród benzyny, gazu, wielki ścisk w kabinie . Wyskakuję z auta czym prędzej bo wszystko za chwilę może wybuchnąć. Ktoś krzyczy abym wyrwał akumulator.....
Straszny wieczór.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia