Mazurska chałupa komtura
Powyżej to był jeden problem, wody. Drugi problem to Anglicy nazywali kiedyś: "Night soil".
Za stodołę biegać nie dało rady. Po pierwsze "primo" zbyt blisko domu, po drugie "primo" za stodołą droga.
Przy pierwszym wyjeździe kupiliśmy odpowiedni, 15l. zestaw do umieszczenia w domu. Zawsze to cieplej i czyściej. Problem był tylko z opróżnianianiem. Trzeba było jechać parę kilometrów z tym co zostało zrobione. Może to co piszę, jest trochę obsceniczne, ale ludzkie. "Nic co ludzkie, nie jest mi obce".
Taką toaletę mieliśmy przez kilka lat.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia