Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    247
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    307

Mazurska chałupa komtura


tomek1950

541 wyświetleń

Pijąc gorącą herbatę dumałem nad rozwiązaniem problemu. Musiałem wciągnąć na dach kilka m kwadratowych ciężkiej, sztywnej papy. Przybić ją do dachu tak by nie było szpar, a łączenia posmarować lepikiem. Musiałem mieć wolne obie ręce. Normalnie dekarze mają taką drabinę zahaczoną o kalenicę. Moja drabina, aluminiowa, trójelementowa była po pierwsze zbyt krótka, a prowadnice którymi można by próbować zahaczyć drabinę o kalenice nie dawały pewności, że nie zsuną się.

Po rozbióce zostały łaty i kontrłaty. Beleczki o przekroju mniej więcej 5 x 5 cm. Postamowiłem odciąć kilka kawałków i przybić do dachu wzdłuż naprawianego pasa. Dawało to pewne podparcie dla nóg.

Mimo pewnego podparcia nóg wiatr nie pozwalał na stanie. Właściwie to leżałem na dachu. Nie byłem też w stanie wciągnąć na raz całego potrzebnego kawałka papy. Wiatr wyrywał go z rąk. Musiałem pociąć papę na mniejsze odcinki. Udało się. Przymocowane papiakami kawałki pokrycia posmarowałem grubo lepikiem na wszystkich złaczach. Nie odrywałem przybitych szczebelków. Posmarowałem tylko je również lepikiem. Skończyłem jak było prawie ciemno. Byłem wykończony.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...