Mazurska chałupa komtura
Napisałem powyżej, że chałupa pozostała nienaruszona.
Wprawdzie założone z dużym trudem okiennice okazały się nie dość wystarczającym zabezpieczeniem (raz odcięto zawiasy, innym razem brutalnie połamano grube dechy dostając się do środka). Po założeniu nowych okien przez pana Romka zastosowałem inne rozwiązanie. Brzydkie, ale skuteczne. Kupiłem kilka arkuszy blachy stalowej o wymiarach okien i wyjeżdżając zakładam je na okna mocując śrubami od środka. Chamskie zabezpieczenie, ale jak dotychczas skuteczne. Cholera mnie tylko bierze, bo zdjęcie i założenie wszystkich blach zabiera dość dużo czasu i w przypadku weekendowego przyjazdu ograniczam się do demontażu tylko kilku blach. Chałupa wygląda jak pancernik.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia