Mazurska chałupa komtura
Rankiem, w dziennym swietle obejrzałem dokładnie szkody. Drzwi zostały wyrwabe z zawiasów. Kłódki wytrzymały. Ponieważ w nocy trochę zmarzłem bo wiał wiatr(?) a właściwie przeciąg, co kładłem na karb uszkodzonych, a niezbyt dokładnie uszczelnionych drzwi, obejrzałem swoją nocną robotę i stwierdziłem, że źródło przeciągu znajduje się... dokładnie pod moim łóżkiem. Chłopaki chcieli się przekuć przez glinianą ścianę o grubości 80 cm. Udało im się wybić otwór o średnicy około 5 cm. Ta dziura była przyczyną mojego nocnego dyskomfortu. Wysuszona na kamień glina jest twarda jak skała. Wykucie otworu którym można by wejść do środka to ciężka praca. Głupole nie włamywacze.
Ponieważ licznik EE był jeszcze w środku chałupy za każdym razem kiedy wyjeżdżałem zostawiałem w umówionym miejscu dla pane inkasenta informację o stanie licznika. Na podstawie ostatniego zapisu i mocy zapalonych przez złodziei żarówek obliczyłem, że weszli do chałupy ok. 4 nad ranem. Nie zdziwiły mnie więc ślady, wybaczcie czytający, dwie potężne kupy na środku podwórka. Parę godzin sforsowanie moich zabezpieczeń chłopcom zajęło.
Pojechałem na posterunek i zgłosiłem włamanie. Znów przesłuchanie w charakterze świadka, pytanie czy wiem o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań, ile warte były skradzione przedmioty i temu podobne d....... Cywilny inspektor z walizeczką pełną proszków, pędzelków i folii do zbierania odcisków, wyposażony w aparat Practika przyjechał i zrobił co należało. Opylił, przykleił, opisał, zrobił zdjęcia. Znów zakład kryminalistyki miał zajęcie. Przyjechał też sam Komendant. Sympatyczny facet. Zrobiłem kawę, ale bez cukru, bo torebkę z cukrem też ukradli. Szczęśliwie, że wyjeżdżając nie pozmywaliśmy kilku kubków i łyżeczek. Złodzieje brudnych nie brali. Podałem kawę, oczywiście w umytych kubkach i zaczęliśmy sobie gaworzyć o d.... Maryni, a technik uwijał się ja w ukropie. Kawę też dostał, ale pił z doskoku zajęty dokumentowaniem śladów pozostawionych przez włamywaczy.
CDN
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia