Mazurska chałupa komtura
Ile wody do chałupy wpłynie, tyle samo musi i wypłynąć. Trzeba było pomyśleć o odprowadzeniu choć części tego, co miało przez chromowany kran sterczacy ze ściany wypłynąć. Przygotowany był stary zlewozmywak i jakiś blat, ale co zrobić z wodą ze zlewozmywaka? Najlogiczniej wyprowadzić poza obrę domu. Kanalizacja ma być w jakiejś nieokreślonej, dalekiej przyszłości. Jedyne rozwiązanie to szambo, ale czasu było mało należało doraźnie rozwiązać powstały problem.
Postanowiłem przekuś się przez ścianę zewnętrzną i rurę od zlewozmywaka wyprowadzić na dwór. Proste w założeniu, ale okazało się trudne w wykonaniu. Ściana zubitej gliny twarda jak skała, a grubość też niebagatelna 70 cm. Kupiłem długie wiertłodo betonu, takie z bardzo dolnej półki cenowej i rozpocząłem wiercenia. Nie chciałem rozkuwać ściany i postanowiłem wywiercić kilka otworów ułożonych w okrąg, wydłubać środek wstawić tam rurę odpływową, a na zewnątrz pod rurą umieścić duże naczynie do łapania tego co z rury wyleci.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia