Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    247
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    307

Mazurska chałupa komtura


tomek1950

417 wyświetleń

Ciężko było wstać rano po dniu pracy jako ogrodnik Czułem, że żyję bo bolały mięśnie. Człek siedzi za biurkiem i do pracy fizycznej nieprzyzwyczajony .

 


Przedemną było zadanie, można powiedzieć, intelektualne. Instalacja elektryczna w wiatrołapie + żarówka na zewnątrz coby podwórzec komturii nieco oświetlić wieczorową porą. Bruzdy na kable byłu wyciete jeszcze w zeszłym roku. Tylko przeciągnąć kabelki, połączyć, zalepić bruzdy i będzie gotowe. Robota czysta, przyjemna.

 


Bez śniadania to ja do pracy nie idę. Niech się pali, niech się wali solidne sniadanko rano to podstawa.

 


A jajecznica z 4 jajek na kiełbasce jedzona na tarasie ma dodatkowy wspaniały smak i aromat

 


Zaczęło się ciągnięcie przewodów. Było tego trochę. 3 kontakty, podłączenie 2 mat grzewczych, oświetlenie wiatrołapu z wyłącznikami schodowymi przy obu drzwiach, oświetlenie przed domem. Góra, dół, góra, dół i tak w kółko. Wszystkie przewody wyciągnąłem ponad strop pod dach i tam w pozycji leżącej bo wyprostować się nie nie można zacząłem je łączyć w puszkach. Ciągnąc kable oczywiście zapomniałem ich oznaczyć i było z tym trochę kłopotu. To znaczy kłopot był taki, że musiałem wielokrotnie skakać po drabinie na dół i wdrapywać się po chwili na górę.

 


Żeby sobie utrudnić pracę zapomniałem zabrać szczypiec do ściągania izolacji z przewodów. Skleroza niegroźna choroba.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...