Mazurska chałupa komtura
Odjechali, a wokół domu stały piękne barykady z ułożonych na przekładkach arkuszy blachodachówki. Wojna będzie?
Serce zabiło mi mocniej, jest materiał, będzie dach. Niedługo, po blachodachówce, nadjechał kolejny samochód. Poznałem po charakterystycznym odgłosie kto zacz. Z hurtowni przywieźli łaty, kontrłaty, arkusze blachy na obróbki, uchwyty do rynien i same rynny. Było tego sporo. Kierowca poinformował mnie, że wkręty do blachodachówki będą dopiero jutro i żebym je sam odebrał z hurtowni.
Nie ma sprawy. W okolicach hurtowni bywam prawie codziennie.
Ekipy do dachu jednak niedowieźli. Trzeba czekać.
Tymczasem Zdzichu z synem kończyli tynkowanie wiatrołapu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia