Mazurska chałupa komtura
Pragnę poinformować czytajacych ten dziennik, że ilość fantów na licytację rośnie.
Jest kiełbasa własnej roboty w słoiczku (ostatni z trzydziestu). Głodnych na spotkaniu pewnie nie bedzie, bo jak przypuszczam, podobnie jak i na poprzednich spotkaniach Redakcja zapewni smakowity i obfity catering, ale ostatnia kiełbaska Harrego Barry Kenta to jest to co tygrysy kochaja najbardziej. Sam mam na nią ochotę. Autentyczny slowfood!!!!! Autorka: andzik78.
Osobiscie wystapię do Redakcji o nadanie autorce ostatniej kiełbaski w słoiczku stosownego honorowego tytułu.
I kolejny fant: pióro "Prezydent". A co to pióro potrafi? Poczytajcie opowiesci Retrofooda o Pamietniku znalezionym w Moskwie.
Slow food, Retrofood... hmm pysznie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia