domecek Olgity i Mirmiła - historia stworzenia.
Warunki zabudowy. Zaczynamy sie starac tak kolo polowy wrzesnia 2005.
Chyba nie mysliscie, ze tak od razu pozwolili mi zlozyc wniosek o WZ. Konieczne sa wszyskie warunki przylaczen mediow. Czyli polecialem do zakładu energetycznego, gazawniczego oraz wodociagow. Oczywiscie wszedzie kiedy indziej odpowiedzi, ale tego sie spodziewalem. Po dwoch dniach dostajemy juz z wodociagow, sliczna odpowiedz, ze robcie co chcecie, wode i scieki macie pod nosem. Bylem zachwycony urzedami. Dwa tygodnie pozniej ide do ZE, sa moje warunki energetyczne, musze czekac tylko 15 miesiecy na prad, cholera ciezka, ale tego tez sie spodziewalem, bo byl poprzednio wywiad zrobiony. Odnosnie gazu to inna historia. Lece sobie po warunki i dowiaduje sie ze sa we Wroclawiu bo moja sprawa nietypowa. To ja oczywiscie nie wiele myslac, juz cos przeczuwajac, jednak skladam wniosek do WZ, tak kolo poczatku pazdziernika. Przypominam sobie o tym gazie, lece do tego Wrocka, szukam po pokojach oczywiscie nikt nic nie wie, informuje moj zaklad w Olesnicy, no ok Pan ustalil, ze jednak jest osoba, ktora to we Wrocku ma. Dzwonie sobie do niej i mowie ze czekam juz jakies 6 tygodni, czlowieczek poskrobal sie po glowie i pow zebym zadzwonil jutro. Dzwonie jutro i tu mnie zdziwko chaplo, urzedniczek mowi niech pan przyjedzie sa gotowe. Moral z tego trzeba zawsze dotrzec do dobrego urzedniczka i to zawsze osoiscie. No dobra teraz musze prerwac mam spotkanie z wykowca, ale to tez kiedys opisze.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia