FOTODZIENNIK - domek Sevage&Ivi ROSA
przywieźli drzwi
muszę wam to opisać bo jestem cały czas roztrzęsiona, mimo że wszystko się zakończyło dla nas korzystnie
jedne z zamówionych drzwi miały być do garażu. Miały być z tzw płyty wiórowej "pełnej" - żeby były cieplejsze i lepiej izolowały.
A nam przywieźli drzwi "plaster miodu" (najgorszy shit jaki może być) tłumacząc że ten jeden model nie ma innego wypełnienia. My szok, bo zamawialiśmy coś innego. W trakcie rozmowy wkurzył mnie jeden z dostawców bo ciągle mówił że zamawialiśmy coś innego niż faktycznie zamawialiśmy (zamawialiśmy "pełne", on twierdził że ten model oprócz plastra miodu można zamówić tylko w "płycie wiórowej otworowej" i że pewnie to chcieliśmy i że w takim razie trzeba zabrać ten "plaster miodu" i zamówią nam "otworową").
W końcu powiedziałam stanowczo że nie, że zamawialiśmy "pełną", nikt nam nie powiedział że w tym jednym modelu "pełnej" nie można, a jeżeli nie można - czyli nie spełnią naszych wymagań i nie wywiążą się z tego co zamawialiśmy, to my dziękujemy, niech zabiorą i te jedne drzwi i oświeżnicę do nich.
Gościu nic nie powiedział, wyszedł na zewnątrz ochłonąć. Chwilkę później zadzwonił do babki ze sklepu żeby do nas zadzwoniła ustaliła co i jak. Rozmawiałam oczywiście ja, najgorsza hetera -powiedziałam jej dokładnie to samo - żeby sobie te drzwi zabrali my ich nie chcemy i nie chcemy żadnej płyty otworowej. Zamawialiśmy pełną, nie ma pełnej, nie chcemy drzwi. Z dostawcami rozliczyliśmy za zamówienie (minus te drzwi i oświeżnicę do nich których nie chcemy), po czym panowie zabrali drzwi, ościeżnicę i pojechali:)
W ogóle panowie byli b. fajni i szkoda że coś takiego wynikło..
Reasumując: nie mamy naszych wyczekanych drzwi do garażu. ALE - zaraz jedziemy do Leroy Merlin po najtańsze drzwi zewnętrzne (aluminiowe, z ociepleniem itd) i będą tysiąc razy lepsze niż to co nam próbowali wcisnąć.
ufff ulżyło mi
reszta drzwi - czyli 5 szt - przepiękne!! :)))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia