Irysy budują dom...
Minęły kolejne dwa tygodnie , a zatem czas na garść informacji. Doczekaliśmy się wreszcie alarmu, który powinien odstraszyć potencjalnych nieproszonych gości. Wyje nieziemsko, i przesyła nam powiadomienie na telefony. Dekarze twierdzą, że w tym tygodniu powinni zakończyć krycie dachu. Jedynie podbitkę wykonają sobie na deser czyli za jakiś miesiąc. Podobno jakaś pilna robota na nich czeka. Jak widać na poniższych zdjęciach niewiele im już zostało.
http://images26.fotosik.pl/235/33c08a72e4aad90fmed.jpg
http://images25.fotosik.pl/234/7e4b5eeecb694484med.jpg
Mieliśmy także spotkanie ze zdunem. Przegadaliśmy z nim dobre dwie godziny. Koniec końców ustaliliśmy, że kominek nie stanie w pierwotnie wyznaczonym miejscu bo zajmowałby zbyt wiele miejsca. Trzeba go przesunąć lekko w lewo. Projektu kominka oczywiście jeszcze nie wybraliśmy. Jedyne co nas martwi to cena za jego wykonanie. Pan naprawdę wysoko się wycenił . Mieliśmy tez spotkanie z elektrykiem, które trwało równie długo (notabene jutro zaczyna kładzenie kabli).
Miejmy nadzieję, że szybko się uwinie bo w kolejce czeka już ekipa tynkarzy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia