Szczęśliwa 13 czyli o budowaniu: Dom w tamaryszkach 2
Elektryka skończona
Dzisiaj podliczyliśmy dokonania naszego Pana Elektro.
Ponad kilometr kabli a może i dwa.
Naliczyliśmy ponad 100 punktów.
Najdroższe w tej całej zabawie okazało się kopanie rowków pod przewody i układanie kabli. Niemiła niespodzianka. Bo wykop pod fundament pod dom był tańszy.
Sprawne w tej chwili jest tylko kilka gniazdek ale reszta ma być uaktywniona po tynkach.
Z tymi ostatnimi ruszamy 11.05.2009 i potrwa to ze dwa tygodnie.
Zdecydowaliśmy się na tradycyjne - ręcznie narzucane i zacierane.
Mamy już w ten sposób wytynkowaną kotłownie oraz garaż i wyszło rzeczywiście nieźle.
Tynki maszynowe zdecydowanie droższe a wcale nie są takie idealne.
To co widzieliśmy wyglądało fajnie dopóki tynki były mokre po wyschnięciu już nie były takie gładkie - czyli trzeba je gipsować.
Podliczając za i przeciw wybraliśmy zwykłe - cementowo-wapienne + gipsowanie. Ma wyjść idealnie i o 1/3 taniej niż maszynowe z gipsowaniem.
Kilkaset metrów daje sporą różnicę, którą można przeznaczyć na inne wydatki.
Przed tynkami zakładamy okna i bramę. Pewnie trzeba będzie spędzić pierwszą noc w nowym domu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia