Dziennik Vampa, Sina oraz o klombikach teściowej
Małe zmiany. Zamurowujemy przejście pomiędzy salonami. Na szczęście ekipa jak zawsze idealna i nie ma z tym żadnego problemu. Na dniach pewnie schody wylewają. Było pytanie czy mają to robić czy też będziemy budować drewniane ażurowe, ale nie jestem zwolennikiem takich schodów z dziurami, wiec murują.
Tak więc teściowa będzie za "żelazną kurtyną".
Wielkimi krokami zbliża się czas płacenia drugiej transzy, więc już fotki przygotowane i za chwilkę skany dziennika budowy i ziuuuuu wysyłam to do banku. Potem ( podobno) 5 dni czekania i transza będzie i znów ziuuuuu i konto puste. Mam wrażenie jak bym płacił nie swoimi pieniędzmi, jakoś tak szybko przychodzą i odchodzą. Jak przyjdzie do spłacania rat, to będzie mniej wesoło.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia