Dziennik Vampa, Sina oraz o klombikach teściowej
Jutro podróż do Krakowa by obejrzeć okna w poleconej firmie. Powąchać, pomacać i takie tam.
Na bramie i na drzwiach juz są tabliczki ochrony, może w jakimś stopniu odstraszy to szperaczy. Za tydzien jadę zamówić dach. Klamka zapadła.
Dostałem cenę za tynki wewnętrzne, zewnętrzne, wylewki i pełne ocieplenie....hm..chyba ktoś na głowe upadł. Krzykneli mi 220 tys :/ i to netto. Że niby bank obrabowałem.....
Równiez w tygodniu mam spotkać sie z człowiekm od kutych furtek, tu chociaz cena przystępna.. straszyli mnie że po 2 tys jedna jak nic, a Pan powiedział 600 zł. Jak to wystarczy wczesniej postraszyc to potem 600 zł to już pikuś ;p a i tak będę sie targował.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia