Dziennik Vampa, Sina oraz o klombikach teściowej
Przeprowadzka w sobote, co prawda jeszcze nie do mojego domu, ale do rodziców, ale mieszkanie sprzedane i teraz będę mieszkał na pudłach, aż zrobią podłogi, i łazienki. Co znając życie potrwa. Zamówiłem płytki, zapłaciłem i okazało się że są różne odcienie, wiec dostanę je dopiero po 11.02.....zobaczymy. Glazurnik obiecał że wejdzie w marcu...zobaczymy. Kaloryfery grzeją pełną parą chociaz brak jest 7 sztuk, które chcieliśmy kolorowe a nie białe i czekamy. Właściwie na wszystko czekamy. Brama też zamówiona i czekamy, elektryk ma wejść porobić gniazdka- też czekamy. Tylko ekipa od ociepleń pracuje pełna parą, chłopaki na 5+.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia