Dziennik Zielonej
12 grudzień
W końcu mamy zamontowaną podbitkę pod dachem. Wprawdzie nad tarasem jest jeszcze nie pomalowana drugi raz, ale to musi poczekać na cieplejsze dni. Powiem szczerze, że nawet nie wiem w który dzień ją skończyli, bo od soboty nie zaszczyciłam budowy swoją obecnością. Nad tarasem zostawiliśmy częściowo odkrytą więźbę dachową, wykończenie sufitu nad tarasem zostawiamy na ... po tynkach. Kratki w wylotach wentylacyjnych na kominie nadal nie są zamontowane, prawdopodobnie robotnicy nie chcą wchodzić na oblodzony dach.
Wodę pozakręcaliśmy i dostała swoją kołderkę z wełny mineralnej i kocyk ze styropianu. Woda jest w garażu w podłodze, w takich betonowych kręgach. W lutym instalator ma ją przenieść na ścianę, w garażu na podłodze jest jeszcze podsypka z piasku, nie ma płyty na gruncie.
Przydałoby się kolejne sprzątanie po robotnikach, ale ja, jako stworzenie ciepłolubne, nie mam odwagi pracować w takich temperaturach, może po nowym roku ... ? brr ...
Zaczynamy się rozglądać za elementami wykończenia, płytkami do łazienek, gresami na taras, itp. Im więcej oglądamy, tym większy mam zamęt w głowie. Pierwsze wrażenie: ile tego, jakie piękne, jaki wybór .... jakie drogie!!! To co najbardziej mi się podoba zazwyczaj jest poza zasięgiem naszego portfela ... i wychodzę ze sklepu klnąc na ceny (dekorek do kuchni, który mi się podobał, 10x10 z imitacją ziarenek kawy kosztował 80 zł za szt.). Nie dajmy się zwariować!
Wieczorem zrobiłam kalkulację cenową tego co nas jeszcze czeka (instalacje, tynki wewn., zewn, wylewki i wykończeniówka, nie wspominając o ogrodzeniu i ogrodzie). 100 tys. będzie mało, ale też może wystarczyć gdy zastosujemy plan minimum. Na dzień dzisiejszy mamy połowę tej kwoty, resztę mamy zamiar uzyskać ze sprzedaży domu-kostki, w którym obecnie mieszkamy z teściami (o ile znajdzie się kupiec ... Zawsze się znajdzie, jak zjedziemy z ceną, słowa teścia).
Rok 2003 zapowiada się pracowicie.
[ Ta wiadomość była edytowana przez: Zielona dnia 2002-12-12 10:49 ]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia