RANCZO pod Grodziskiem - nasz dom wyśniony :-)))
Mój Mężuś jest boski! Załatwił mi interneta co bym do Was miała blisko!
Załatwił też świeżutki wypis z rej.gruntów, dowiedział się o studnię -że pozwolenia nie musimy mieć - i o wyłączenie z produkcji rolnej - że to tylko formalność.
Jak się wykuruję, to gnam do p.Architekt!
A w sumie to to chorowanie nie jest najgorsze, bo miałam czas na zrobienie wizualki domu po przeróbkach i na zrobienie nowych rysunków i już wiem, jak nasza chawirka bedzie wyglądać - CUUUDNIE!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia