Dziennik Zielonej
22 maja 2003
Za radami niezastąpionych forumowiczów (dzięki Alanta, Wojciech Nitka) na strychu w obu ścianach szczytowych wykuliśmy po dwa otwory wentylacyjne, po stronie zewnętrznej budynku zabezpieczone są zwykłymi kratkami wentylacyjnymi, a po stronie wewnętrznej budynku kratkami z żaluzjami.
Zamontowane mamy również parapety wewnętrzne. Drewniane, takie jak okna. Od razu zabezpieczyliśmy je folią z bąbelkami, bo fachowcy mają zwyczaj odkładania narzędzi właśnie na parapet.
W naszej sypialni fliziarz przycina płytki i kurzy się przeokropnie. Ale łazienka zaczyna nabierać charakteru. Bardzo mi się podoba efekt jego pracy. Oliwkowe płytki to też nie był zły pomysł. Zamówiliśmy drzwi do wnęki kabiny prysznicowej (trzy ściany murowane), otwierane dwuskrzydłowo (jak w saloonie w westernach), firmy Huppe czy jakoś tak. Cena ... o zgrozo ... 1200 zł (po rabacie).
Mamy też zamontowane pierwsze normalne (nie prowizoryczne) drzwi wewnętrzne, z garażu do spiżarni/graciarni, białe, stalowe, pełne WIŚNIOWSKIEGO.
Ale fajnie ... jak to cieszy jak widać każdego dnia postępy i nie widać partaniny *fachowców*.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia