Dziennik Zielonej
27 maja 2003
W sobotę zamontowali nam drzwi wewnętrzne (zdjęcia w albumie www w stopce). Są naprawdę takie jak chciałam. Udało im się dopasować idealnie kolor do okien. Szybki matowe są te lepsze, brudzą się podobno o wiele wolniej i nie widać na nich odbić palców. Listwy maskujące zamontujemy sobie sami po malowaniu.
11 szt. drzwi wewnętrznych w komplecie z ościeżnicami i listwami maskującymi, z szybkami, bez klamek, za to z montażem, wyszło nas: 10 900 zł (bez faktury). Wykonanie perfekcyjne, przynajmniej tak ocenił je mój tata, stolarz.
Zamontowali również drzwi zewnętrzne: 2100 z przyciemnianą szybką i jakimś zamkiem potrójnym.
Długo się nie cieszyłam moimi pięknymi drzwiami, bo już w poniedziałek Marek z moim tatą ściągnęli skrzydła i złożyli je w bezpiecznym miejscu, a ościeżnice zabezpieczyli folią.
Ostatni płytkowy wybór.
Wybraliśmy wreszcie płytki do łazienki dzieci. Płytki 25x25 cm z fabryki w Końskich (wspieramy polską produkcję) w kolorze ciepłej, jasnej pomarańczy. Skusiłam się na dekory z motywami wikliny i listwy ozdobne wokół lustra, również z motywami plecionki wiklinowej. W łazience dzieci (jest największa) zmieści się również (w przyszłości) fotel z wikliny i kosz na bieliznę z wikliny.
Cena za metr kwadratowy: 37,00 zł ścienne, i 31,00 zł podłogowe (ciemniejsze).
Skomplikowana sprawa.
Prace związane z kominkiem stanęły w martwym punkcie. Powód jest dość tragiczny. Zmarł właściciel firmy, która sprzedała nam wkład kominkowy i w której mieliśmy zamówione kamienie na wykończenie obudowy. Kamienie są do odebrania na cle (były ściągane z Francji), a w chwili obecnej nie ma władnej osoby, by je odebrać i nam sprzedać. Musimy poczekać, aż firma przejdzie reorganizację, zostaną załatwione sprawy spadkowe, zostanie zrobiona inwentaryzacja mienia, itp.
Więc czekamy.
Na pewne sprawy nie mamy wpływu.
[ Ta wiadomość była edytowana przez: Zielona dnia 2003-05-27 10:45 ]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia