Dziennik wykończeń...
Sprawa komina...
15 lutego 2007
Planowana operacja docieplenia komina w spiżarce dobiegła końca. Plastry siporeksu i styropianu juz sa na swoim miejscu:
http://lh5.ggpht.com/_EbYh3yR5h9c/SZ2LS4sEIXI/AAAAAAAABMI/WWle6U2EZT4/IMG_0998_komin.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_EbYh3yR5h9c/SZ2LS4sEIXI/AAAAAAAABMI/WWle6U2EZT4/s144/IMG_0998_komin.jpg
Rewizja wróci na swoje miejsce po położeniu płytek na kominie. Doszliśmy do wniosku, ze narożnik komina znajduje się bardzo blisko dość często uczęszczanego przejścia (wejście do garażu). Jest to w dodatku ciąg komunikacyjny którym przenosi się różne dziwne, ciężkie i kanciaste przedmioty (narzędzie, drabinka, kosz z zakupami itp). Efekt jest taki, ze tynk na tym narożniku był już dość poważnie poobijany. Dlatego podjęliśmy decyzje, że będzie to jedyne miejsce w całym domu, gdzie jednak zastosujemy narożnik do glazury, zamiast fazować płytki. Ponieważ jestem zdeklarowaną przeciwniczką plastików, zastosujemy aluminiowy narożnik.
Następny etap pracy nad spiżarnią, to likwidacja rys na kominie. Komin jest zbudowany częściowo z cegły (przewód dymowy) a częściowo z siporeksowych kształtek (trzy przewody wentylacyjne). W zeszłym roku pojawiło się pęknięcie (co to był za trzask). Pęknięcie nie jest groźne, bo znajduje się w miejscu, gdzie komin, a ściślej mówiąc kanał wentylacyjny doklejony był do ściany nośnej. Jednak postanowiliśmy zasklepić to pęknięcie i zrobić co sie tylko da, żeby zminimalizować ryzyko pęknięcia płytek w tym miejscu. Dlatego też pęknięcie zostało poszerzone przy pomocy szlifierki kątowej. Co kilkanaście centymetrów zostały przygotowane poprzeczne bruzdy na kotwy.
http://lh3.ggpht.com/_EbYh3yR5h9c/SZ2LS-y2QBI/AAAAAAAABMA/fm6PoEytDfw/IMG_0996_komin.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_EbYh3yR5h9c/SZ2LS-y2QBI/AAAAAAAABMA/fm6PoEytDfw/s144/IMG_0996_komin.jpg
W bruzdy zostaną wklejone kotwy ze stali nierdzewnej. I całość zostanie zasklepiona zaprawą. Mam nadzieję, że w przyszłości pęknięcie nie odnowi się. A jeśli się odnowi no to trudno...
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=81224" rel="external nofollow">Komentarze do dziennika
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia