Dziennik wykończeń...
Na poddaszu coś się dzieje
21 października 2008
Prace na poddaszu postępują i już widać co nieco gołym okiem. Pierwsze kawałki wełny mineralnej zostały położone. Upierdliwa robota, dużo skosów i odmierzania trójkącików. No ale jakoś idzie.
Kupę roboty jest z tymi ściankami działowymi, które trzeba skracać. Cholera jak się nie upilnuje to potem jest dodatkowa robota. Takich ścianek jest niestety trochę w domu. Na razie odcinane są na bieżąco, czyli tam gdzie jest akurat zakładana wełna. Robota bardziej mozolna niż te trójkąciki z wełny. Ściana ma 25 cm. Sam siporeks to się nawet dość łatwo przecina, ale do zaprawy to panowie nie żałowali cementu, więc spoiny idą trudniej.
Na razie technika cięcia polega na nacięciu tynku diaksem (niestety mały jest więc wiele więcej jak tynk to się naciąć nie da) a następnie cięciu ręczną piłą do drewna. Można by linką stalową ale to trzeba we dwoje a ja się raczej do takich zabaw nie nadaję.
http://domiogrod.bexlab.pl/na-poddaszu-co-sie-dzieje/148/" rel="external nofollow">Zobacz wpis ze zdjęciami
==============================================================
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=81224" rel="external nofollow">Komentarze do dziennika
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia