Dziennik Zielonej
18 sierpnia 2003
I już po urlopie. Wybyczyłam się za wszystkie czasy. Dzieci nie wychodziły z jeziorka (woda 24°C), już się bałam, że rozmokną. Były wprawdzie niewygody związanie z mieszkaniem w lesie, ale dzika przyroda wynagradzała brak ciepłej wody, czy kuchni z prawdziwego zdarzenia.
Pod moją nieobecność zaszły w domu pewne zmiany.
Piękne drewniane jesionowe schody niesamowicie zmieniły klatkę schodową. Wybraliśmy prostą balustradę i bardzo jestem zadowolona zarówno z efektu wizualnego jak i z solidnego wykonania. Wykonawca nas zaskoczył, bo wstępnie byliśmy umówieni na kwotę 7500 zł, a jak przyszło do ostatecznego płacenia, to stwierdził, że 7000 zł wystarczy.
Ogrodzenie.
Tuż przed moim wyjazdem zdecydowaliśmy się w końcu na głównego wykonawcę ogrodzenia. Całość (120 mb) z automatycznie otwieraną bramą samonośną, furtką, 60 mb: słupki, podmurówka, siatka + 55,5 mb: słupki, podmurówka, kątowniki z ostatecznym malowaniem, będzie nas kosztować 19 500 zł. Tyle mniej więcej zakładaliśmy. Na dzień dzisiejszy są zrobione wszystkie murki i słupki. Wygląda solidnie.
Wypoczynek
Przed wyjazdem zamówiliśmy sofę – trójkę, sofę – dwójkę i fotel. W czasie mojego urlopu wszystko zostało dostarczone, ale moja wyobraźnia spłatała mi figla i nie całkiem jestem zadowolona z koloru obicia. Teraz salon zrobił się bardzo mdły i zastanawiamy się jaki kolor wprowadzić by go trochę ożywić. Stwierdziliśmy, że granatowe dodatki powinny załatwić sprawę, np. granatowy dywan, poduszki, serwetki itp. Kusi mnie by pomalować ścianę za sofą trójką na intensywny kolor.
Proszę o rady w komentarzach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia