Dziennik Zielonej
3 września 2003
Dziurawe ogrodzenie.
Brama wjazdowa, samonośna, 3,60m, na pilota już zamontowana. Wprawdzie pozostałych przęseł jeszcze brakuje, tak że bez problemu można się dostać na naszą posesję, ale od strony wjazdu do garażu nie przeciśnie się żaden nieproszony gość. Zawsze się zastanawiam, wyjeżdżając, czy zamykać, czy nie zamykać. Trochę śmiesznie to na razie wygląda, brama i furtka zamontowane, a wszyscy goście wchodzą między przęsłami.
Tynkarze przywieźli rusztowania, ale prace mają rozpocząć w następnym tygodniu.
Jacek momentalnie przystosował się do nowych warunków dojazdu do szkoły. Zaczyna teraz trzecią klasę podstawówki. Codziennie rozpoczyna lekcje o godz. 8.30, kończy o 12.50, a o 13.00 autobus szkolny podwozi go pod naszą uliczkę.
Za oknem temperatury poniżej 10 stopni, a w domu temperatura nie spada poniżej 21 stopni, z tym, że wczoraj wieczorem zapaliliśmy w kominku i po godzinie grzania temperatura podniosła się do 22 stopni, różnica niby niewielka, ale powietrze w całym domu zostało złamane. Jeszcze gdy pali się kominek czuć nieprzyjemny zapach z rur dystrybujących ciepłe powietrze, choć palimy już -nasty raz
Jesień, jesień idzie ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia