Kropki i Biedronka w Wódce :-)
JEST DREWNO!!!
Przyjechało tak jak głosiła ostateczna wersja, czyli w zeszłym tygodniu, belki stropowe już są zamontowane - postaram się o jakieś foty, bo naprawdę fajnie to wygląda. Można pomału rzeźbić na pięterku... No i ten zapach
Z innych ciekawostek to dziś przy okazji obmiaru okien w piwnicy odkryłem podziemny basen... tzn. w piwnicy wody nalało się tak ze 2 cm - okazało się że po kilku dniach deszczu rozmyło szlakę na drodze i utworzył się śliczny potoczek, spływający grzecznie wprost do mojej piwnicy
Nie pozostało mi nic innego, jak kupić łopatę i zabrać się za prace melioracyjne. Dziś po południu znów padało, jutro ocenię na ile się zdała moja ciężka praca w pocie czoła. Koszulę miałem 100% mokrą, Żonka myślała że tak mię zlało . Foty jutro, dziś jakoś bez głowy się wybrałem
Rozmawiałem dziś z poleconym przez Dorotę hydraulikiem - przemiły gość, mam nadzieję że będzie mnie na niego stać, bo lubię pracować z fajnymi ludźmi. Wycena będzie na piątek. Zauważyłem, że w okolicy jest też facet, co się takimi sprawami para, ale nie mam żadnych referencji. Robił komuś hydraulikę klient zamieszkały w Wódce?
Wygląda na to, że jak w przyszłym, tygodniu skończymy instalacje, to we wrześniu będą tynki, wylewki i elewacje. I tu znów wychodzi mi trochę bokiem te 10 transz z banku, bo forsa kapie dosyć cienką strużką. A tu trzeba zmobilizować naprawdę kawał grosza w krótkim czasie. Ano, zobaczymy. Ja się już powoli oswajam zmyślą, że przeprowadzka będzie na wiosnę, tym bardziej że w ramach oszczędności niektóre prace typu kładzenie paneli a może nawet glazury - będę robił sam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia